Landaroth: Autorska Strategia Fantasy
Zawieszona na czas nieokreślony

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Kultura Monarchii Norothag

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Landaroth: Autorska Strategia Fantasy Strona Główna -> Kultury państw
Autor Wiadomość
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:34, 03 Maj 2006    Temat postu: Kultura Monarchii Norothag

Kultura

Wierzenia:

Wiara krasnoludów opiera się głównie na oddawaniu cześci Bogom poprzez żeźbienie gór, bądź toczenie wojen z innymi 'plugawymi' rasami. Błędnym dlatego jest stwierdzenie, iż Górale odprawiają tzw. kult Kamienia. Zwiedzając ich miasta (co jest niezwykłym zaszczytem dla przedstawicieli jakiejkolwiek innej rasy) od razu widać ciężką pracę krasnoludzkich rzemieślników i wielkie poświęcenie dla Totamora, Nethalfa i reszty bóstw.

Bogowie:
[link widoczny dla zalogowanych]Totamor główny bóg Krasnoludów i ich twórca, na początku istnienia świata uderzył on swym młotem w ziemie tak właśnie powstały Góry następnie z tych gór wyłoniły się pierwsze Krasnoludy, które w swych górach się rozwijały i wzbogacały z czasem stając się potężną rasą i krajem jednocześnie jest znany jako Ojciec Kowal i żaden z bogów nie dorówna mu w robieniu Uzbrojenia to on wykuł wszystkie bronie dla Krasnoludów jak i dla innych nie-krasnoludzkich bogów.
Symbol: Młot zakryty Tarczą w kształcie Twarzy Krasnoluda z Hełmem
Charakter: Praworządny Dobry
Dziedzina: Krasnoludy, Kowalstwo, Honor, Metalurgia
Domena Magii: Światła
Ulubiona Broń: Młot Tworzenia (młot bojowy)

[link widoczny dla zalogowanych]Kheslitra bogini Rodziny, żona Totamora była ona jedną z tych pierwszych Krasnoludek, które nabierały moralności, dobrych Manier i odpowiedzialności, wiec Totamor uczynił ją boginią choć kochał się w niej jeszcze jak była śmiertelniczką, gdy stała się Bogini poważnie potraktowała swoje przesłania i wychowała Krasnoludów oraz nauczyła jak ich postępować znana jest pod mianem Matką Rodzin.
Symbol: Kamień, na którym jest Runa w kształcie Serca
Charakter: Neutralny Dobry
Dziedzina: Odpowiedzialność, Miłość, Płodność, Rodzina
Domena Magii: Życia
Ulubiona Broń: Buzdygan Odpowiedzialności (ciężki buzdygan)

[link widoczny dla zalogowanych] Nethalf bóg Wojen i Walk syn Totamora i Kheslitry niezwykle popularny wśród wojowników, zawsze wszystkie Armie Krasnoludów modlą się do niego przed bitwą, często na jego cześć Wodzowie Krasnoludów urządzają prywatne Igrzyska walk i różne sposoby testowania siły, osądza on też zmarłych wojowników, który swym postępowaniem w bitwie zasłużyli na życie w Wielkiej Uczcie.
Symbol: Skrzyżowany Toporów i Młot związane brązową wiązką
Charakter: Chaotyczny Neutralny
Dziedzina: Siła, Walka, Zwycięstwo, Wojna
Domena Magii: Żywioły (Aspekt Powietrza)
Ulubiona Broń: Topór Gniewu (topór bitewny)

[link widoczny dla zalogowanych] Thorvyn bóg wiedzy i nauki, syn Totamora i Kheslitry znany też jako Wszechwiedzący i podobno zna odpowiedź na każde pytanie jest patronem naukowców, wynalazców a przede wszystkim Mędrców, wielu krasnoludów modli się do niego w celu nadziei, że otrzymają odpowiedź na dręczące ich pytania, odpowiada on głownie tym, którzy są mu najwierniejsi, wymaga nieczęsto od kapłanów tej religii, aby byli wysoko wyedukowani, w przeciwnym razie nie zostaną dopuszczeni do służby jemu.
Symbol: Zwój Owinięty wokół Młota i zalakowany pieczęciom
Charakter: Neutralny
Dziedzina: Magia, Nauka, Wynalazki, Wiedza
Domena Magii: Umysł
Ulubiona Broń: Mitrhilowy Kij (drąg)

[link widoczny dla zalogowanych] Alymda bogini Górników i Bogatych, córka syn Totamora i Kheslitry znana jest jako Przewodniczka Odkrywców i Opiekunka Bogatych, modlą się do niej głownie te Krasnoludy, które pragną zaznać szczęścia w wydobywaniu metalów i odgrywaniu coraz to nowszych złóż, jednocześnie każe tych, którzy pragną zaznać szczęścia w bogactwie w nieuczciwy sposób, kapłani tej bogini są często Nadzorującymi nad wydobyciem kruszców w Kopalniach.
Symbol: Złoty Kilof na tle brązowego okręgu
Charakter: Chaotyczny Dobry
Dziedzina: Szczęście, Bogactwo, Odkrywcy, Poszukiwania
Domena Magii: Żywioły (aspekt Ziemi)
Ulubiona Broń: Kamienny Młot (ciężki młot)

[link widoczny dla zalogowanych] Grundyr bóg handlu i interesów syn Totamora i Kheslitry znany jako Boski Handlarz oczywiście jego głównymi wyznawcami są Handlarze i Rzemieślnicy, jest on chyba najbardziej otwartym bogiem na innych bogów z całego Krasnoludzkiego Panteonu, od swych wyznawców domaga się by robili swoje interesy uczciwie w zamian mogą liczyć na jego błogosławieństwo w postaci ochrony. Często, gdy jego ojciec Totamora robi jakąś broń on ocenia jej wartość a następnie za odpowiednia cenę może je sprzedać innym bogom lub podarować wybitnym krasnoludom, które na to zasługują.
Symbol: Moneta trzymana przez Skórzano-metalową Rękawice
Charakter: Praworządny Neutralny
Dziedzina: Rzemyślnicy, Handlarze, Podróżnicy, Ochrona
Domena Magii: Życie
Ulubiona Broń: Miecz Ochrony (długi miecz)

Pieśń o powstaniu Krasnoludów:

Totamor silny był to bóg wielki…
I też skrawek ziemi pragnął sobie…
Uderzył, więc swym młotem w ziemię…
I wnet Góry się pojawiły niezwykle…
Wielkie i Potężne, drapiące chmury…
Wykuł on z nich Lud niezwykły ze skały…
Tak oto powstały Krasnoludy wspaniałe…
Które zaczęły kopać w silnych skałach…
By tam żyć i stworzyć sobie Miasta…
I choć to absurdalne stworzyli je…
Niezwykła była to rasa, co z gór pochodziła…
I Totamorowi Wielkiemu oddawała cześć…



Pozostałości po poprzednich pokoleniach:

- Kurhan Królów

- Wieża Ilchirsr

- Grobowiec Anguargnixara

(wkrótce budowle te zostaną dokładniej opisane)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grumfer dnia Wto 11:07, 06 Cze 2006, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:35, 25 Maj 2006    Temat postu:

Kurhan Królów

Dawno temu, gdy jeszcze krasnoludy były młodą rasą, Ghortein niezwykle utalentowany, jak na tamte czasy, krasnoludzki inżynier rozłożył przed królem Khaldurinem II plany wielkiego grobowca, w którym chowano by krasnoludzkich władców, począwszy od złożenia tam szczątków Wielkiego Khaldurina I. Kurhan miał zostać wykłuty w litej skale na górze Hjamglar, tam gdzie Totamor ulepił Khaldurina I. Budowa trwała niemalże 300 lat, ale zaowocowała wspaniałym sukcesem. Wcześniej niezbyt piękna góra zmieniła się nie do poznania. Do grobowca prowadziły cztery wejścia. Do każdego prowadziła brukowana droga. Przy drodze po obu jej stronach stały posągi przedstawiające krasnoludzkich wojowników a przy samych wjejściach stoją po dwa pomniki przedstawiające Totamora i Nethalfa, stojących jakby na straży tej budowli. Jednakże strażnikami nie są ani bogowie ani krasnoludy, ani nawet często wykorzystywane w tychprzypadkach przez krasnoludów golemy. Są to najzwyklejsze w krasnoludzkim świecie mechanizmy obronne, takie jak miotacz płomieni, karabin, automatyczna zatruta kusza czy pułapki reagujące na każdą istotę po za krasnoludem. Sprawiają to runy "rozpoznawcze" niszczące wszystkich wrogów a w szczególności gobliny. Na samym szczycie Hjamglaru stoi niezwykła wieża wybudowana z mithrilu i żelaza. Na szczycie leży w kamiennym grobie ciało Khaldurina I wraz z całym jego dobytkiem. Jest to jedyne miejsce, gdzie dostępu bronią najwierniejsi i najbardziej doświadczeni z krasnoludzkich królewskich strażników. Niżej, już w samej górze są kolejne grobowce położone na dziesięciu kondygnacjach. W Kurhanie Królów leżą nie tylko włądcy ale również bohaterowie i najlepsi inżynierowie, wśród nich, na najniżesz kondygnacji leży ciało samego Ghorteina - twórcy kompleksu. Już nie raz Gobliny próbowały ograbić Hjamglar ze wspaniałych skarbów znajdujących się we wnętrzu góry. Jednakże za każdym razem dostępu do samej doliny królów okrążającej Kurhan, broniła potężna armia a także bramy do każdej przełęczy. Dziś już niestety klan, który rządził w tamtych terenach, nieistnieje, a sam Kurhan, otoczony zamkniętymi przełęczami doliny królów, jest pozostawiony sam sobie. Nawet w wieży Khaldurina I nie ma już strażników. Dostępu bronią już tylko niezawodne mechanizmy.

Wybrańcy Klanów
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] Niegdyś klan piastujący władzę nad Kurhanem Królów - Klan Thylvgar. Dzisiaj żyje już tylko garstka przedstawicieli tego najpotężniejszego w historii krasnoludów klanu. Niestety pewno smutne wydarzenie spowodowało, że Thylvgar już nie istnieje. Niemalże cały klan wyruszył na wojnę z orkami. Na terenach imperium Mahalasu, tam gdzie dziś jest tylko pustynia, Thylvgar miało się spotkać z oddziałami najemnymi Mahalasu. Niestety najemnicy spóźniali się, co zaowocowało rozbiciem nieplanowanego obozu na noc. Krasnale nie wystawiły na noc straży, bo od dawien dawna Norothag i Imperium Mahalasu miały rozejm. Tej właśnie nocy, podczas gdy krasnale mocno chrapały, przybyły najemne oddziały. Niestety nie po to, aby przyłączyć się do wyprawy przeciwko orkom, tylko aby zgładzić krasnoludów. Nikt nie sądził, że najemnicy dadzą się przekupić tamtym. Na dodatek towarzyszyły im doborowe oddziały orków. To była krwawa noc. Krasnoludy walczyły dzilnie, lecz zostały zaatakowane z zaskoczenia. Większośc nie zdążyła założyć zbroi czy złapać oręża. Ocaleli tylko Ci, którzy nie wyruszyli na wojnę. Taki był kres najwspanialszego krasnoludzkiego klanu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grumfer dnia Wto 12:12, 06 Cze 2006, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:25, 26 Maj 2006    Temat postu:

Wieża Ilchirst

Krasnoludy od początku istnienia były pierwsze do wojaczki, górnictwa i... nauki. oczywiście nie chodzi o naukę matematyki itp w szkołach, bo przecież i nie wszystkie krasnoludy mają pociąg do wiedzy. Chodzi tu o badania nad wieloma rzeczami. Najchętniej krasnoludy wynajdują nowe urządzenia, przedmioty. Jedną z rzeczy, które zafascynowałykrasnoludami jest kosmos. Rasa ta od setek lat wnikliwie bada gwiazdy i ogólnie wszechświat. Chcąc zbliżyć się do gwiazd, krasnoludzcy inzynierowie opracowali model drugiego co do wielkości obserwatorium gwiezdnego na świecie, jak również i drugim najwyżej położonym. Miała to być wieża. Z woli króla, wieża miała zostać wybudowana na szczycie góry Netsshel, gdzie leży od pokoleń niezdobyte miasto Ilchirst. Budowa, jak zresztą większość krasnoludzkich budynków, trwała długo, bo niemalże 50 lat. jak wiadomo, krasnoludy muszą zrobić wszystko idealnie co do cala. Sama wieża ma niemalże 200 metrów wysokości i okrążona jest mniejszymi i cieńszymi wieżyczkami, służącymi bardziej za pięknie rzeźbione filary. Do wieżyczek przymocowane są wielkie żelazne łańcuchy z których każde ogniwo waży około jednej tony. te wszystkie zabezpieczenia tworzą z wieży niezniszczalną, odporną na wszystko strukturę. Do obserwatorium położonego na samym szczycie mają wstęp jedynie badacze, król i jego straż przyboczna. Krasnoludy odkryły już wiele tajemnic wszechświata Kto wie? Może niedługo wynajdą okręt międzygwiezdny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:55, 31 Maj 2006    Temat postu:

Dzień Chwały

Raz do roku, w dziesiąty dzień lata, krasnoludy z całego kontynentu zbierają się w jedno miejsce, aby uczestniczyć w ceremonii Dnia Chwały. Jest to uczczenie pamięci największego z wodzów krasnoludzkich - Gorthaka I, który ongiś poświęcając swe życie uratował krasnoludzką rasę od niechybnej zagłady. Ceremonia zaczyna się w sali tronowej równo o północy i trwa trzy dni. Każdego dnia przebiega nieco inaczej:

Pierwszy dzień - Te krasnoludy, które nie zmieściły się w sali tronowej, słuchają wszystkiego za pomocą wielkich trąb, przez które przebiega dźwięk. Przed Królem stają wszyscy eforowie a za eforami wodzowie. Kolejno, każdy z eforów musi złożyć przysięge królowi i wykrzyczeć "Khaldar un'Gorthc to Manor", co znaczy "Chwała Gorthakowi i królowi". Tak samo wodzowie. Następnie król wygłasza szczytne przemówienie i rusza do wyjścia. Za nim oczywiście jego wspaniała straż. Pierwszy dzień schodzi na drodze ku dolinie, w której leży grobowiec Gorthaka I. Po wielu godzinach marszu następuje odpoczynek.

Dzień drugi - tak samo jak pierwszy zaczyna się równo o północy. Tego dnia król wchodzi na cały dzień do grobowca, aby złożyć chołd Gorthakowi i pomodlić się do Nethalfa, boga wojny. Po skończonej, bardzo długiej modlitwie, król przyodziewa zniszczony pancerz Gorthaka, jeszcze raz składa mu chołd i wychodzi, wyczerpany, lecz z dumnie podniesioną brodą. Krasnoludy na ten widok, jakby odrodzonego Gorthaka, wiwatują mu. Król musi wejśc na szczyt grobowca i wygłosić przemówienie. Po skończonej mowie schodzi aby zaznać kilkugodzinnego odpoczynku.

Dzień trzeci - Tak samo jak dwa poprzednie, ten również zaczyna się o północy. Tym razem król ma za zadanie zatrąpić w róg Gorthaka, co oznajmia wielką ucztę na cześć bohatera. Święto formalnie powinno trwać trzy pełne dni, lecz jak wiadomo, krasnoludy niechętnie rozstają się z talerzem, szczególnie w takie święto. I byłoby to święto trzech nocy, gdybyu nie to, że przez przedłużającą się ucztę trwa niemalże dodatkowe 5 nocy. Potem nikt nie wie czemu, ale naród po święcie jest dziwnie otępiały i spiący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:31, 02 Cze 2006    Temat postu:

Krasnolud

Wygląd zewnętrzny:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Krasnolud jest dziwnym tworem ras humaidailnych. Niski, krępy, czasem nieco przy kości, długo włosy i długo brody i niezwykle uparty. Totamor stworzył tą rasę na swoje podobieństwo. Krasnoludy mierzą maksymalnie 150 cm, lecz w niewielkim ciele mieści się wielka siła, kondycja i odwaga. Zazwyczaj mocno umięśnione, czasem jednak obrosłe tłuszczem, krasnale nie są narodem otwartym i ufnym dla obcych, lecz gdy krasnolud się już zaprzyjaźni to, lepszego przyjaciela ze świecą szukać. Jest to rasa dumnych wojowników i inzynierów. Ich wygląd zewnętrzny ukazuje ich stan majątkowy i hierarchię w królestwie. Krasnoludy uwielbiają pokazywać swe bogactwo, najczęściej poprzez złote, czy srebrne pasy, pierścienie, naszyjniki czy bogato strojone szaty. Również wygląd i długość brody stanowią o ważności danego osobnika. Im broda dłuższa i bardziej spleciona w fantazyjne warkocze, tym pozycja krasnoluda wyższa. Jednak nie znaczy to, że im bogatszy krasnolud, tym gorszy z niego wojownik czy bardziej leniwy. Każdy kranolud wojuje albo dobrze albo wspaniale. W tym narodzie nawet kobiety są często wojowniczkami. Kobiety co prawda nie są często spotykane, gdyż jest ich niewiele i najczęściej w ogólę nie ruszają się z gór. Mimo wszystkich legend, mitów czy żartów z tym wiązanych, krasnoludzice, a przynajmniej Złote Krasnoludzice, nie mają bród. Są za to niezwykle, jak na krasnoludy, urodziwe. Również niskie, niższe od mężczyzn, i krępe zajmują się wychowaniem dzieci na wspaniałych i silnych, jak i upartych mężczyzn.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Mentalność:
Krasnoludy są niezwykle upartą rasą. Gdy ten sobie coś wmówi, bardzo trudno go przekonać do czegoś innego. szczególnie gdy idzie o złoto. To właśnie dla tego krasnoludy są najlepszymi handlarzami. Żadko kiedy, jeśli w ogólę, schodzą poniżej ustalonej przez siebie ceny. Chyba, że zamierzają coś kupić, wtedy aż do skutku targują się ze sprzedawcą, aby zniżył cenę. I prawie zawsze dopinają swego.
Rasę tą cechuje również neutralny, choć bardziej ukierunkowany do dobrego, charakter. Czasami krasnale stają po stronie złych istot, lecz tylko wtedy, gdy dadzą się przekupić, niewyobrażalnie wielką ilością bogactw. ich uwielbienie złota jest często przeklinane przez przedstawicieli innych ras. Najczęściej podczas wypraw, gdy drużyna ma się podzielić zdobytymi łupami. Zazwyczaj krasnolud bierze najwięcej.
Krasnoludy wielkimi znawcami kamieni szlachetnych i różnorakich metali. Każdy osobnik z tej rasy na pierwszy żut oka pootrafi rozpoznać dany surowiec i określić jego wartość. Tak samo najlepsi bankierzy znajdują się wśród Krasnoludów.
Rasa ta niecierpi chamstwa, choć często sama przejawia tą cechę. Szczególnie przy stole. Nienawidzą ras zielonych, czyli orków, goblinów, a także z nieznanych komu powodów mimo że nic zlego miedzy tymi rasami nie zaszlo nie przepadają za elfami. Są wobec nich nieufni i, z powodu wielu wojen przed wiekami, bywa, że wrogo nastawieni. Najbliższą krasnoludom rasą, są ludzie i nade wszystko gnomy. To właśnie ci drudzy najczęściej są przyjaciółmi brodaczy. Należałoby tu wspomnieć również o tym, że posiadanie w gronie przyjaciół krasnoluda, jest wielkim zaszczytem. Wiadomym jest bowiem to, iż krasnolud nigdy nie zdradzi, będzie wiernym aż do smierci, a w niebezpieczeństwie zawsze pomoże. Również za uratowanie krasnoluda od śmierci, sprawia, że ten odwdzięczy się za nadobne. Krasnoludy również nie cierpią, gdy mówi, a już w ogólę żartuje się z ich kobiet. Płeć żeńska u krasnoludów jest niemalże święta. Za obrazę kobiety, grozi najmniej, mocny cios w policzek.

Ukochane zajęcia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Krasnoludy będąc istotami porywczymi a zarazem niemożliwie leniwymi ponad życie kochają dwie rzeczy. Walkę i ucztowanie. Więcej brodaczom do szczęścia nie potrzeba. Wystarczy dobra bitewka, bądź pojedynek i raz do roku święto piwa (które oczywiście zdarza się dwa razy na tydzień). Krasnoludy najchętniej walczą z przedstawicielami ras zielonych i najchętniej w stadium berserka (czyt. w stadium mocno po piwie). Oczywiście wtedy zazwyczaj krasnolud gubi swój topór (czasem i spodnie) i , kląc niemiłosiernie, biegnie ile sił do pobliskiej karczmy aby się napić, i naopowiadać bzdur, jaki to on odważny i ile to on pozabijał przeklętych orków czy goblinów. Krasnoludy mają własny tok myślenia, bardziej polega to na zaradności niż na logicznym pojmowaniu spraw. Każdy krasnal żyje w swoim własnym świecie i każdy lubi coś innego, lecz uwielbienie do walki i piwa ma we krwi każdy... począwszy od wiecznie pijanego Thorvyna Hyndergura, boga wiedzy, na ledwo urodzonym krasnoludzie kończąc.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grumfer dnia Wto 12:15, 06 Cze 2006, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grumfer
Władca Krainy



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:04, 05 Cze 2006    Temat postu:

Dzieje

Do biblioteki Grumfer wszedł powoli. Przebywając stale w sali tronowej lub w karczmie, nie miał zbyt wielu zajęć. Tym razem postanowił odkurzyć jakiś bardzo stary tom i go przeczytać. W pomieszceniu nie było nikogo. Tylko bibliotekarz namiętnie pochrapywał na ladzie a przy stoliku nieopodal siedział młody krasnolud. Jeszcze chyba niedorosły, gdyż miał jasną i krótką brodę. Grumfer podszedł do niego.
- Och! - zląkł się młodzieniec - A... to ty ojcze...
- Ano ja... niespodziewałem się znaleźć tutaj Ciebie...
- Eee... wiesz, zaciekawiła mnie jedna księga...
Młodziak podał księge ojcu. Grumferowi ukazała się pięknie zdobiona księga z zamkiem, który teraz był otwarty. Oprawa obita była żelazem, lecz kartki były ze zwykłego papieru. Księga była stara, gdyż strony był już mocno pożółkłe. Krasnolud się uśmiechnął.
- Dobry wybór Hjadulfie. Tutaj spisane są kroniki naszej rasy - wręczył mu księge - Jakbyś mógł, przeczytaj ją nagłos. Nie bój się konsekwencji, bibliotekarz nic nam nie zrobi - Grumfer szelmowsko się uśmiechnął, łapiąc się za królewski naszyjnik. Usiadł na krześle obok i zaczął słuchać syna.


4000 PWU
Tego czasu, życie na świecie było burzliwe. Wtedy bogowie jeszcze uczestniczyli w życiu istot. Nagle, z ziemi wyrosły potężne skały a potem rozpętała się tam burza. Trwała ona wiele dni i była niezwykle gwałtowna. Lecz gdy się uspokoiła, z gór zaczęły schodzić niewielkie istoty. Było to o tyle dziwne, że pojawiły się tak niespodziewanie nagle. Może to obecność elfów, a może co innego sprawiło, iż rasa ta cofnęła się z powrotem do gór i tam zaczęła budować swe miasta. Tak powstały krasnoludy.

3995 PWU
Budowa Myrgardu. Pierwszym Królem zostaje Khaldurin, ten, który obudził się jako pierwszy.
[link widoczny dla zalogowanych] Khaldurin

3920 PWU
Budowa ukończona. Krasnoludy rozprzestrzeniają po górach. Powstaje Królestwo Naugar.

3900 PWU
Pierwsze poważniejsze kontakty z elfami. Rozpoczyna się handel między obiema rasami. Król Khaldurin bierze sojusz z wielkim Amrasem.

3899 - 3232 PWU
Okres rozkwitu Naugar. Powstaje coraz więcej miast i wspaniałych monumentów, między innymi Kurhan Królów i Wieża Ilchirst. Umiera Khaldurin I, na jego miejsce zasiada Gorthren, pierworodny Khaldurina.

3231 PWU
Napad goblinich hord na Naugar. Królestwo nie przygotowane do wojny ponosi ogromne straty. Upada wiele miast.

3230 - 3200 PWU
Wielka wojna. Krasnoludy tracąc niemalże połowę swego królestwa i populacji, przegnały goblinoidów głęboko do jaskiń, skąd te przybyły.
W jednej z bitew ginie Gorthren II Odważny. Jego syn, Gorthren III poprzysięga wieczną zemstę krasnoludów na rasach zielonych. Od tego czasu nastała czarna era dla goblinów.

3000 PWU
Pojawienie się drowów. Dziwna to rasa przypominająca elfy. I bardzo nie przyjazna

2900 - 2697 PWU
Wojna z gigantami. Wrogowie tym razem naprawdę dali się we znaki brodaczom. Upadło wiele wspaniałych miast. Na szczęście wtedy bogowie jeszcze stąpali czasem po Ziemi. Był to wiek ucieczki bogów, gdyż niszcząc gigantów, zniszczyli również wielkie połacie kontynentu.

2500 - 1900 PWU
Złota era Królestwa Naugar. Szczyt potęgi gospodarczej i militarnej. Krasnoludy zaczęły nawet wysyłać swe armie daleko za obrzeża znanych ziem, aby niszczyć powstające tam dzikie goblinie państewka.

1500 PWU
Na tronie zasiada Khaldurin II. Król to bardzo mądry. Władał krajem cztery krótkie dekady po czym został podstępnie zamordowany. Zabójcą okazała się dziwna istota, wyglądająca jak elf, lecz o skórze czarnej jak smoła i białych włosach. Po długich i wymyślnych torturach, zakładnik wyjawił kim jest i skąd przybywa po czym został porąbany na kawałki. Początek długotrwałej wojny z drowami.

1499 - 1250 PWU
Nowym władcą zostaje odważny, lecz zbyt porywczy Vulghard. Przez tą właśnie porywczość, Królestwo Naugar upada i przegrywa wojnę z drowami. Koniec świetności krasnoludów.

1000 PWU
Na czele rozproszonych po świecie klanów staje Gorthak Wielki. Zbiera on potężną armię i przegania z gór gobliny i drowy, poświęcając tym swoje zycie. Gdyby nie on, nie byłoby krasnoludów. Powstaje nowe królestwo Norothag na którego czele staje khaldurin III. Na gruzach wspaniałego niegdyś Myrgardu staje Gerdhold, dzisiejsza stolica Norothag.

400 PWU
Pokonanie Wielkiego czarnego smoka, Anguargnixara, który plądrował zachodnie granice Królestwa.

1 WU
Przybycie ludzi na Landaroth.

10 WU
Wojny elfów z ludźmi. Krasnoludy zaczęły pomagać tym drugim, wspierając ich wyrobem broni itd. Od tego czasu elfy są negatywnie do krasnolódów nastawione. Krasnale zresztą też. Koniec przymierza elfio-krasnoludzkiego.

20 - 50 WU
Ludzie zaczęli zajmować wchodnie tereny Norothag. Wojna krasnoludów z ludźmi.

51 WU
podpisanie paktu o nieagresji z ludźmi i początek wielkiej krucjaty elfów, ludzi i krasnoludów przeciwko orkom.

55 - 500 WU
Wojna z orkami. Powstanie Mahalasu, wielkiego ludzkiego imperium.

501 - 999 WU
Wycofanie się krasnoludów ze świata. Powrót do gór i własnych spraw.
Upadek Imperium Mahalasu(999).

1000 WU (dziś)
Powrót krasnoludów pod rządami Grumfera. Próba odbudowy dawnej potęgi Norothag.


Hjadulf odłożył księge. Spojrzał na ojca. Ten miał łzy w oczach.
- Ojcze... co się stało?
- Niepotrzebnie... niepotrzebnie wycofaliśmy się ze świata. Mój ociec był temu przeciwny... pamiętasz jak wyruszył z połową naszego klanu na zewnątrz?
- Tak ojcze...
- Wpadli w zasadzkę orków... - wytarł łzy - Pozostawiliśmy góry tym paskudnym istotom... niepotrzebnie...
Młody Hjadulf popatrzył na ojca po czym rzekł:
- Ja muszę już iść ojcze... - spojrzał na mechaniczny zegar wiszący na ścianie - spóźnie się na nauki...
- Dobrze... idź, ja tu jeszcze chwilę posiedzę...
Drzwi się zatrzasnęły. Grumfer zdjął ukryty pod ubraniem zawieszony na sznurku pierścień. Był to pierścień jego ojca... w prostej linni potomka Khaldurina I.
- Niepotrzebnie się wycofaliśmy... - szepnął.



Historia Krasnoludów to jedna wielka bitwa. Zdradzani przez sprzymierzeńców, z siedzibami niejednokrotnie zajmowanymi przez potwory rodem z głębi ziemi. Przez te wszystkie lata Krasnoludy nie straciły jednak tego co czasem najważniejsze - nadziei.
Ich nieustępliwość powoduje, iż nigdy się nie poddają, a utracone po ciięzkich walkach twierdze traktują jako stan przejściowy. Wierzą, że znów nastanie ich Złoty Wiek.
Wśród wielu mężnych wojowników znajdują się tacy, których wyjątkowa odwaga czyni potężniejszymi od swych ziomków. Rasa Krasnoludzka nigdy nie zapomina żadnej, nawet tej najmniejszej, przysługi oddanej im przez takich właśnie bohaterów. Są oni wielbieni, a historia ich czynów będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Landaroth: Autorska Strategia Fantasy Strona Główna -> Kultury państw Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin